ZABAWY Z FIZYKĄ

 

PREZENTACJA KOŃCOWA PROJEKTU „ZABAWY Z FIZYKĄ

 

Już od 2005 roku , który był Światowym Rokiem Fizyki, uczniowie naszego gimnazjum wyjeżdżają do Instytutu Fizyki UMK   w Toruniu na wykłady z pokazami z cyklu

"Spotkania z Fizyką". Wyjazdy te zainspirowały nas do zorganizowania podobnych pokazów   w naszej szkole. Pomysł zrealizowaliśmy w roku 2007 z okazji Dnia Ziemi.

Widzami byli uczniowie Szkoły Podstawowej. Taka impreza wszystkim bardzo przypadła do gustu, nam-organizatorom, również. Postanowiliśmy w przyszłym roku udoskonalić

i powtórzyć przedsięwzięcie. Od września na spotkaniach Kółka Fizycznego przygotowywaliśmy się do uczestniczenia   w konkursach fizycznych i dyskutowaliśmy na temat organizacji tegorocznego Dnia Fizyki. W chwili, gdy dowiedzieliśmy się     o programie "Uczeń z Klasą", postanowiliśmy nasze działanie zaprezentować na szerszym forum.

Do programu zalogowaliśmy się po feriach zimowych. Mimo, że nie udało nam się wprowadzić pozycji z harmonogramem  w odpowiednim czasie, działania przebiegały zgodnie                          z poniższym planem:

 

1.Przeanalizowaliśmy ubiegłoroczną imprezę. Ustaliliśmy, co można wykorzystać ponownie,      a co udoskonalić.

Termin imprezy przyjęliśmy na 26 kwietnia ( po testach gimnazjalnych,
w okolicach Dnia Ziemi).

 

2.Ustalilismy formę stanowisk do prezentacji i przydzieliliśmy zajęcia poszczególnym osobom    z naszej paczki.

Otrzymaliśmy od naszej pani książki:

-          R. Błażejewski, "100 prostych doświadczeń z wodą i powietrzem",

-          K Ernst, "Einstein na huśtawce",

-          R.. J. Brown, "200 doświadczeń dla dzieci",

po przejrzeniu których znaleźliśmy dodatkowe atrakcje dla naszych stoisk.

 

3.Na kolejnym spotkaniu ustaliliśmy listę potrzebnych zakupów i zrealizowaliśmy zapotrzebowanie (świece, taśmy, baloniki, gliceryna, Ludwik, denaturat,

Coca Cola, rękawiczki itp.)

 

4.W domach wykonywaliśmy zaplanowane pomoce, a w szkole omawialiśmy efekty pracy.

Tak powstało m.in. urządzenie do zamiany wody w colę, nurek Kartezjusza, urządzenie do produkcji płaskiej błony mydlanej.

 

5.Wynikiem kolejnej narady było zaproszenie do naszego projektu p. Grażyny Drążkowskiej, wybitnej studentki dydaktyki fizyki na UMK w Toruniu.

Pani Grażyna odbyła praktykę studencką w naszym gimnazjum pod okiem p. B. Borta, naszego opiekuna i nauczyciela fizyki. MY wtedy byliśmy pierwszakami.

Otrzymała również szansę podpatrywania pracy w finlandzkiej szkole w Helsinkach. Liczyliśmy więc na ciekawe opowieści.

 

6.ZMIANA TERMINU!

W związku Toruńskim Festiwalem Nauki i Sztuki, umawiamy się z panią Grażyną tydzień wcześniej niż to było założone. Nowa data wypada 18 kwietnia, akurat w rocznicę śmierci Alberta Einsteina- fajny zbieg okoliczności. Zawitała nam w głowach myśl odwiedzenia   pani Grażynki w Toruniu.

 

7. Tydzień 14-19.04.

Musieliśmy się sprężyć, przyspieszyliśmy działania. Od poniedziałku  przynosiliśmy do szkoły wykonane pomoce i sprawdzaliśmy ich działanie.

 

8.17.04 (czwartek).

Po zajęciach lekcyjnych przygotowujemy pracownię fizyczną na atak maluchów. Niewielką salkę w sąsiedztwie pracowni fizycznej przystosowaliśmy do pokazów optycznych
i nazwaliśmy "Czarną Dziurą". Podobnie nazwy uzyskały poszczególne stanowiska, np. "Im mniej, tym więcej", "Wyrzutnia rakiet" czy "Fizyczne czary". Byliśmy gotowi na kulminację.

Hmm, a „ Czarna Dziura” zaczęła budzić postrach i domysły najmłodszej młodzieży.

 

9.18.04.- WIELKI DZIEŃ POD HASŁEM ”ZABAWY Z FIZYKĄ”.

O godz. 8:00 powitaliśmy p. Grażynę, rozstawiliśmy się na stoiskach i już od drugiej godz. lekcyjnej przyjmowaliśmy poszczególne klasy.

Każda klasa dzieliła się na 5-cio osobowe grupy i po kolei odwiedzano nasze stanowiska.

 

Na siódmej lekcji byliśmy już potwornie zmęczeni, ale i usatysfakcjonowani. Siły do pracy dawały nam dociekliwe pytania zainteresowanych maluchów.

Jako ostatni punkt programu zafundowaliśmy sobie i zebranym gejzer z Coca Coli i Mentosów.  Następnie przywróciliśmy pracowni jej dawny wygląd.

 

10. Teraz priorytetem były egzaminy, oraz oczywiście perspektywa wyjazdu do Miasta Studentów-Torunia.

 

11.I znów ruszyliśmy na Toruń. Tym razem nasza eskapada ubarwiona została atrakcjami Festiwalu Nauki i Sztuki.

Najpierw udaliśmy się na wykład do Instytutu Fizyki UMK, czyli stałego punktu wypraw.

Tam uczestniczyliśmy w jednym z festiwalowych wykładów. Dotyczył on niepozornych zjawisk fizycznych, "Fizyka  kuchni i ogrodzie". Asystenci pani profesor wykonywali przeróżne doświadczenia, szczególnie na cieczach, badając w ten sposób ich fazy. Wiemy już, na przykład, jak dziwacznie zachowuje się skrobia kukurydziana zmieszana z wodą.

Okazało się, że jest jak ruchome piaski. Jednym z najciekawszych punktów wykładu było ukręcenie wspaniałych lodów czekoladowych bez mrożenia w lodówce, a przy  użyciu...ciekłego azotu.

Potem przez jakiś czas zwiedzaliśmy kolejne piętra uczelni, uczestnicząc w prezentacjach "Niech to piorun trzaśnie" , czyli doświadczeniach na temat prądu i wyładowań elektrycznych. Tam naszym oczom ukazały się profesjonalne przyrządy oraz rzeczy "domowej roboty", które świetnie pokazywały zależności fizyczne, przy tym również nieźle się ubawiliśmy.

Po tym, jak chłopcy próbowali rozerwać złożone książki telefoniczne poszliśmy na spacer, obiad i niewinne zakupy ;-) na Starówkę toruńską. To miejsce ma swój niesamowity "studencki" klimat.

Napełnieni urokiem Starego Miasta skierowaliśmy się ku Wydziałowi Matematyki
 i Informatyki Stosowanej.

Poszliśmy w głąb krystalicznie czystego korytarza, i u podnóża szerokich schodków ujrzeliśmy gromadę dzieci w wieku co najwyżej 6 lat.. trochę nas to zdziwiło.

Ale nie pomyliliśmy się, ponieważ pani doktor Józefina Turło zajęła się również nami, gimnazjalistami. Pomagali jej asystenci. Pani Grażynki nie było- została oddelegowana do innych zadań.

Prócz przyrządów- zabawek dla najmłodszych, stał tam ruchomy model układu Ziemia-Księżyc-Słońce, obrazujący dzienny i roczny cykl ruchu tych ciał fizycznych.

Przemiły student UMK, pan Jacek Bogacz, pomagał nam połączyć fizyczną teorię
z praktyką, przy użyciu najprostszych "maszyn". M.in. malowaliśmy dźwięk smyczkiem na blasze, czyli sypiąc kaszę na metal i przesuwając smyczek o jego kant, obserwowaliśmy, jak powstają figury Chladiniego.

Dowiedzieliśmy się również, na jakiej zasadzie zbudowane są gondole, i wielu innych ciekawostek.

Nasyceni wiedzą, z nowymi pomysłami wróciliśmy do Cekcyna.

Na drzwiach pracowni już dumnie zawisł plakat Festiwalu Nauki i Sztuki, a my za rok planujemy ponownie skorzystać z jego uroków.

 

12.Podsumowując, efekt przerósł nasze oczekiwania. Naprawdę. Wyjazd do Torunia utwierdził nas w przekonaniu, że dobrze zrealizowaliśmy projekt. Dzięki nam około 300 uczniów podstawówki zobaczyło ciekawe pokazy. Mamy nadzieję, że z większym zainteresowaniem spojrzą na otaczający ich świat. Pytania jakie nam zadawali już są tego dowodem. Jesteśmy z siebie dumni. Z całego serca dziękujemy wszystkim, którzy wytrwale wspierali nasze poczynania.

13.Więcej fotografii znajdziecie na blogu  nasza.fizyka Spełniliśmy wszystkie wymagania aby otrzymać tytuł „Uczeń z klasą”. Bardzo nas to ucieszyło.